Tak zaczyna się ta historia, której narratorem jest Bóg, a bohaterami kilkoro wybranych przez Niego ludzi. Mamy tu szykującą się do rozwodu restauratorkę, zakochanego w niej kucharza, uciekającego przed rzeczywistością architekta oraz młodego, bezpardonowego w działaniach dziennikarza bulwarowej gazety. Akcja powieści rozgrywa się na tle przemian w Polsce, między końcem lat 80. a współczesnością. Punkt kulminacyjny następuje na Sardynii, gdzie losy bohaterów przypadkowo się splatają, a wydarzenia, które mają tam miejsce, w dramatyczny sposób zmieniają bieg ich dotychczasowego życia. Przypadek? Przeznaczenie?
A może palec boży?
„Zasada nieoznaczoności” to bezkompromisowy portret współczesnego człowieka. Obrazoburczy, ale jednocześnie przewrotnie optymistyczny. Opowieść o rodzącej się nowej Polsce, przegranych i zwycięzcach. O świecie, w którym nie ma punktów odniesienia i ludziach, którzy muszą się z tym pogodzić.