Nie bez znaczenia jest też fakt, iż śledztwo w sprawie śmierci ciotki i jej tajemniczego stolika prowadzi wielce przystojny prokurator…
Fragment z książki:
Pogodziły się zupełnie przy trzeciej butelce. Obie doszły do wniosku, że państwo powinno ustanowić specjalny kodeks karny, który chroniłby nieszczęsne synowe przed przesadną ekspansją teściowych. I wtedy Ama wpadła na wspaniały pomysł.
– Słuchaj! Wwiem! – głos się jej nieco plątał z przejęcia i nadmiaru promili. – Ddamy ogłoszenie!
– J… jjakie og… ogło… szenie? – Iza również miała trudności z artykulacją.
– Teś…ciową… szprz… szprze… szprzedam od zaraz – oznajmiła Ama tryumfalnie. – I jesz… jeszcze moż… na dopisać: w dobre ręce. Żżeby o…okazać mmi… mmiło…sierdzie…
– Myślisz, że ktoś kk…kupi? – zdziwiła się Iza. – Ja bbym za darmo od…dała.
– To jesze jesz…cze lepiej! Teściową oddam od zzaraz w do…bre ręce. I na po… po…czątku: AAA.
– Tto jakiś skrót? Anonimowe Aser…tywne Al…koho…liczki? Ppo co to?
– Idiotka! Wtedy ddają nna przodku i wwię…cej ludzi prze…czyta…
Zobacz także
Książki
Książki
Książki
Książki
Książki
Książki