Jako, że w tym roku zima o nas trochę zapomina – wspomagamy się zimą literacką. A najlepszą jej wersję znajdziemy oczywiście w najnowszej książce Aleksandry Tyl. Zobaczcie co o książce napisały czytelniczki:
Joanna:
„Aleksandra Tyl w swojej książce Anielska zima zabiera nas do małej wsi. Spotykamy ponownie znajomych bohaterów, którzy są dopracowani w najmniejszym szczególe. W ich każdym geście, uśmiechu, wypowiedzianym słowie, widać ogrom pracy autorki oraz jej fascynację różnorodnością ludzkich charakterów i temperamentów. (…) Anielska zima to historia, która ogrzewa i wlewa w serce nadzieję, na to, że błędy przeszłości nie są końcem. Są jedynie początkiem do lepszego jutra …”
(Cała recenzja na blogu Nie przeszkadzaj teraz czytam)
Agnieszka:
„Okazało się, że książka, mimo iż dość obszerna, bo licząca ponad 400 stron, „przeczytała się sama”, bowiem tak była wciągająca, choć taka niby zwyczajna.
Anielska zima nie udaje czegoś, czym nie jest. Nie ma wokół niej szumu, nie okrzyknięto bestsellerem zanim się pojawiła, nie szafuje się w odniesieniu do niej określeniami, że „otula jak koc”, ogrzewa, czy wprowadza w świąteczny nastrój. Nie potrzeba jej stroić się w piękne słówka.
(…)
Powieść bez cukru i lukru, raczej słodko-gorzka, z nutą kardamonu, całkiem smaczna. Autorka w dobrych proporcjach połączyła poważne problemy i zabawne sceny, zbudowała postaci obdarzone temperamentem i różnorodne pod względem charakterów. Emocji na pewno nie zabraknie podczas lektury.”
(Cała recenzja na portalu Życie i pasje)
Książki
Książki
Książki
Książki
Książki
Książki